Dziś stwierdziłam, że od poprzedniego posta o zmysłach minął około miesiąc (zobacz: Sześć końskich zmysłów cz. 1) i postanowiłam to kontynuować.
W tym poście poznamy słuch konia. To bardzo ważny zmysł, albowiem pozwala zwierzęciu penetrować wszystko, co się wokół niego dzieje. Może ktoś z Was widział kiedyś, jak uszy konia się ruszają w te i we wte, prawie jak radary lub coś w tym rodzaju. Pamiętajcie, że te zwierzęta mają znacznie lepszy słuch od ludzi, ale przez to także bardziej wrażliwy, dlatego radzę, by nigdy nie krzyczeć na konia. To go boli i stresuje, a w dodatku osoba drąca się na zwierzę wygląda... śmiesznie. Konie bardzo lubią, gdy się przemawia do nich łagodnie, najlepiej głaszcząc je.
Wykorzystując dobry słuch tych zwierząt można je nauczyć kilku prostych "sztuk" do jazdy. Głos może również wspomagać pomoce jeździeckie, takie jak lejce.
Ustawienie końskich uszu nie tylko zależy od tego, czego słucha, ale też od nastroju. Doświadczony koniarz może z czegoś takiego wiele wyczytać. Podam Wam kilka przykładów:
- uszy skierowane do przodu oznaczają życzliwe zainteresowanie,
- podniesiona głowa, nastawione uszy i stanie nieruchomo znaczy, że zwierzę usłyszało coś niepokojącego - w takiej sytuacji koń może to uznać za coś niewartego uwagi, bądź pomyśleć odwrotnie i pogalopować sobie ładnych parę metrów, więc radzę się przygotować na taką sytuację (chociaż mentalnie) i mówić do zwierzaka spokojnym, opanowanym głosem,
- tulenie uszu oznacza głównie ostrzeżenie,
- gdy uszy przylegają do karku, a koń robi "groźną minę", to lepiej mieć się na baczności,
- przyjacielsko nastawiony, zrelaksowany koń zazwyczaj lekko kieruje uszy do tyłu, nasłuchując dźwięków z tyłu, byłby więc zdziwiony, gdyby człowiek podchodził do niego z obawą.
To tyle na dziś, mam nadzieję, że coś Wam przekazałam, COŚ, co może się Wam kiedyś przydać.
horsefan
Dzięki za miły komentarzyk, wpadnę na bloga;)
OdpowiedzUsuń