Ach, jak dawno nie pisałam o rasach koni! Trzeba coś wreszcie napisać! A skoro mam figurki kucyków islandzkich, to czas działać... W dodatku nie bez powodu stały się symbolem Islandii i rozsławiły ją wzdłuż i wrzesz.
Wygląd
Wysokość w kłębie typowego kucyka islandzkiego wynosi od 130 cm do 137 cm, choć mimo tego Islandczycy nigdy nie nazywają ich kucami. Wygląda niepozornie, ale tak naprawdę ma imponujące umięśnienie. Głowa jest ciężka, ciało zwarte, stawiają pewne kroki, a ich ruch jest zwinny. Najczęściej są maści kasztanowatej. Kuc islandzki może szybko galopować z dorosłym człowiekiem na grzbiecie, nie męcząc się. Ponadto "islandczyki" są niedrogie i łatwe w utrzymaniu. Niektóre z nich żyją w warunkach półdzikich, a niektóre na wyspie (Islandii) nie potrzebują uzupełniającej paszę trawy, gdyż się zdarza, że miejscowa ludność dokarmia je śledziami, których na Islandii nie brakuje.
Historia
Na Islandii osadnictwo norweskie nastąpiło pomiędzy 860 a 935 rokiem n.e. Wikingowie przybyli na odkrytych łodziach (drakkarach) i przywieźli ze sobą konie. Legenda głosi, że pierwszymi z nich byli jaarlowie - Inglolfur i Leifur, z którymi przybyła ludność z kolonii irlandzkich, z Hebrydów u wybrzeży Szkocji oraz z wyspy Man. Pogłowie, które dało początek rasie kuców islandzkich było zatem z wielu miejsc naraz.
Dla hipologów ich najbardziej fascynującą cechą jest niezwykła czystość populacji wyspowej. Przez ponad 800 lat nie nastąpiło żadne połączenie z inną rasą. Tylko raz w historii podjęto taką próbę, gdy nastąpił napływ koni orientalnych. Ale i tak nic z tego nie wyszło, gdyż skończyło się to długotrwałą degeneracją rasy, w czego rezultacie Althing, czyli najstarszy na świecie parlament, zakazał sprowadzania koni zza granicy.
Wcześni Norwegowie, podobnie jak Słowianie, uważali, że biały koń jest święty. Był on ówczesnym symbolem płodności. Takiego siwka często składano w ofierze bogom. Średniowieczne sagi są pełne mitów o bohaterach, w których kucyki islandzkie odgrywają nie małą rolę. Literatura tzw. złotego wieku Islandii (930-1262) zawiera liczne opisy krwawych walk między tymi zwierzętami. Takie "bitwy" uznawano za podstawę selekcji, a jednocześnie były one elementem ekscytującego przedstawienia.
Ogier islandzki - wersja Schleich-S |
Zobaczcie również:
Rasy koni - kucyki szetlandzkie
Rasy koni - konie arabskie
Konie w oczach Słowian
No, to czas już kończyć. Mam nadzieję, że dzisiejszy post się Wam podobał.
Pozdrawiam
horsefan
Ale piękne konie:-)
OdpowiedzUsuńZosia, błagam, błagam, wejdź na takizwyczajnyblog.blogspot.com i oceń moje opowiadanie... Muszę wiedzieć, czy dobre, czy złe:-)
Dzięki, sprawdzę. Prawda, że te kucyki (nie konie) są urocze? W te wakacje prawdopodobnie zobaczę ich ojczyznę, czyli Islandię, albo pojadę zobaczyć krewnych ze Szkocji.
OdpowiedzUsuńPozdro dla Ciebie, Pola
Zosia
Ok, KUCYKI:-)Byłoby super, gdybyś zobaczyła je na żywo. Wstawisz wtedy zdjęcia na bloga?
UsuńMiłego weekendu majowo-czerwcowego:-)
Dzięki! Sama nie wiem, gdzie pojadę... Ale Islandia znajduje się na liście!
OdpowiedzUsuńNawzajem (mam na myśli miłego weekendu:)
Kuce islandzkie są na howrse... Jak długo w to grasz? Ja półtora roku. Na poprzednim konie miałam 300 dni stażu (zrobiłam sobie przerwę), a na tym teraz 56.
OdpowiedzUsuń