To blog opowiada o mojej końskiej pasji. Piszę tu o koniach i jeździectwie, mojej wielkiej miłości, o figurkach koni, które zbieram, marki Schleich-S... niemal o wszystkim, co jest związane z końmi.
Zapraszam do czytania!

piątek, 3 maja 2013

Wiosna

Cześć Wszystkim!

Ostatnio przeglądałam inne blogi o figurkach koni i stwierdziłam, że już dość długo brakowało Schleich'ów na moim blogu. Dziś rano pomyślałam sobie: "Mogłabym zrobić sesję."  
Mimo mrozów, jakie często nawiedzają nasze piękne Pomorze, udało mi się. Cykałam z zapałem jak prawdziwy zawodowiec...
A efekty to już Wy oceńcie.


Diament. To jeden z moich ulubionych koni. Jego fryzyjski temperament mnie zadziwia, to też właśnie jemu postanowiłam poświęcić pierwszą część tej sesji. Czy to sam, czy z rodziną, wygląda świetnie! Jego "żona" Czarna, jest równie piękna, ale sprawia wrażenie zupełnie innej. Nie ma kręconej grzywy, ani zbytnio umięśnionych nóg. W dodatku ta rozwiana grzywa... Schleich-S się postarało:)

 Diament i Czarna.

Carmen - córeczka Diamenta i Czarnej.


                                                                               * * *

Rose. To jedna z moich pierwszych koni marki Schleich. Szkoda, że jest już wycofana, następni kolekcjonerzy nie będą mieli takich ładnych (chyba, że kupią na Allegro). Fotki z nią wyszły super, więc oglądajcie ludzie!






Tristan - ogier Quarter Horse. Moim zdaniem figurka niezła, choć miejscami zdarła się farba, np. na grzywie. Nieźle kontrastuje z Rose, więc będą mieli sporo zdjęć wspólnych.

Scena rodzinna

Ich dzieci (mam na myśli Tristana i Rose):

Billy

Ania

                                                                             * * *

Jessie. Mój drugi roczniak tuż po Peterze rasy szwardzwaldzkiej.

No, i oczywiście - Tina. Trzeba sobie zasłużyć na zostanie koniem do zdjęcia profilowego. Lubię ją,  bo jest naprawdę ładnym źrebakiem, wartym sympatii.


Co myślicie o tym zdjęciu? Czy powinno znaleźć się w profilu?

To koniec na dziś.

Pozdro

horsefan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz