To blog opowiada o mojej końskiej pasji. Piszę tu o koniach i jeździectwie, mojej wielkiej miłości, o figurkach koni, które zbieram, marki Schleich-S... niemal o wszystkim, co jest związane z końmi.
Zapraszam do czytania!

piątek, 28 czerwca 2013

Konie w oczach Celtów

Moi Mili!

Od postu Konie w oczach Słowian minęły trzy miesiące. Postanowiłam więc, że koniec końców zrobię coś o Celtach, naszych zachodnich kuzynach. Poza tym, niedługo wybieram się do Szkocji, więc fajnie by było coś wiedzieć.


Skąd są Celtowie?




Plemiona celtyckie zamieszkiwały głównie Brytanię i Galię oraz kawałek Hiszpanii. Dziś znajdują się tam kraje: Wielka Brytania, Irlandia i Francja.

Podstawowe cechy mitologii celtyckiej:

  • bogowie nie mają drzewa genealogicznego (choć zdarzają się wyjątki)
  • zaświaty dziwnie przypominają biblijny Raj
  • podobnie jak u Słowian - Celtowie wierzyli w światy równoległe
  • bogowie mieli wiele, często różniących się od siebie imion
Epona - patronka koni i jeźdźców


Ta bogini zawsze była przedstawiana z koniem. Można ją do dziś zobaczyć na wielu galorzymskich ołtarzach. Należała do bóstw o bardzo prastarym kulcie. Jej imię pochodzi prawdopodobnie od celtyckiego słowa oznaczającego klacz.
W starożytności i wczesnym średniowieczu wielokrotnie przedstawiano Eponę z koniem lub prowadzącą dwa konie, tudzież na koniu, obok którego biegnie źrebak. Konie miały wielkie znaczenie dla Celtów, przybyłych z euroazjatyckich stepów. U ludów indoeuropejskich, np. Słowian czy Bałtów, konia kojarzono ze słońcem i męskością. U Celtów konie towarzyszyły bogini Eponie. Kult kobiety wziął się zapewne od kultury matriarchalnej u wczesnych ludów Zachodu.
Bogini koni na swoich wizerunkach często była naga bądź półnaga, z kwiecistą gałązką (być może z jabłonki) w ręku. Często siedziała na tronie, trzymała róg obfitości lub owoce. U jej stóp leżały dwa źrebaki. Czasem karmiła swą piersią dziecko. Epona, znana również pod brytyjskim imieniem Rhionna, należała do najstarszych bóstw celtyckich i (niestety) z czasem została wyparta przez męskich bogów solarnych.
Najwięcej wizerunków patronki koni znaleziono między Loarą a Saoną - dawniej te tereny zamieszkiwało plemię Eduów. Stąd niektóre twierdzenia, iż z początku była bóstwem lokalnym, a z czasem jej kult trafił do wszystkich Celtów. Za transformacje Epony uważa się około 30 bóstw lokalnych, czczonych w różnych częściach celtyckich ziem. Niezwykłe, prawda?
W mitach iryjskich odpowiednikiem Epony-Rhionny może być Macha. W cyklu ulsterskim bogini tajemniczo pojawiła się w domu pewnego wdowca, przejmując rolę jego żony i gospodyni. Pozostała tam, pod warunkiem, że małżonek nie wyda jej sekretu. Mężczyzna jednak nie dotrzymał obietnicy i na wyścigu rydwanów pochwalił się, że jego żona może biegać szybciej niż jakikolwiek koński zaprzęg. Król kazał sprowadzić Machę do siebie, by stanęła z jego rumakami do wyścigu. Brzemienna bogini długo prosiła, by nie brać udziału w wyścigu. Ale gdy się okazało, że stawką ma być życie ukochanego męża, zgodziła się. Prześcignęła wszystkie konie, ale na końcu umarła, wydając na świat bliźnięta. Przed śmiercią przeklęła wszystkich mężczyzn Ulsteru za to, że potraktowali ją tak niegodziwie. I odtąd mięli być dotknięci taką niemocą jak kobieta w połogu - zawsze w obliczu wroga.
Z drugiej strony można by zidentyfikować Eponę z Danu - matką całej generacji irlandzkich bóstw. Imię Danu zawiera  w sobie pojęcie obfitości, żyzności i urodzaju. Mimo tego irlandzka bogini była także bóstwem zniszczenia i śmierci, równie długo czczonym jak Epona. W Walii Epona nosiła imię - jak wspominałam - Rhiannon, co prawdopodobnie oznacza Wielką Królową (Ringantonę), nieśmiertelną małżonkę boga Pwylla. Rhiannon została nawet w jednym z mitów posądzona o zabicie własnego dziecka i za karę musiała wnosić wszystkich gości do pałacu. Obecnie sądzi się, że mieszkańcy całej Brytanii czcili bóstwo pokrewne Eponie - klacz. Świadczy o tym nawet wielki biały koń wycięty na zboczu kredowego wzgórza w Wantage, w południowej Anglii.

Jak widzicie, moi Czytelnicy, historia Epony jest zarazem ciekawa i smutna (mam na myśli mit o Mache). Bardzo Polecam Wam czytanie nieco o mitologii Celtów i Słowian. Zastanawia mnie nawet czemu musimy się w szkołach uczyć o mitologii greckiej (choć ją lubię), czasami usłyszymy wątki z mitologii egipskiej, a nie uczymy się mitologii naszych przodków. Zapytałam kiedyś koleżanki, czy wie, kim była Mokosz (to taka słowiańska bogini). Ona zrobiła wielkie oczy i spytała mnie, o co mi chodzi. Z brytyjskim dzieciakiem byłoby pewnie podobnie, gdybym zapytała, czy wie, kim był Dagda (celtycki bóg - ojciec ziemi). Nie możemy dopuścić do takiej niewiedzy...

Pozdro

horsefan

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Ogródek warzywny na Howrse

Hej Kochani!

Przepraszam Was, że długo nie pisałam, ale powodem był (pewnie Wam znany) długotrwały brak jakiejkolwiek weny. Poza tym byłam niedawno na tzw. Zielonej Szkole. Trzy dni spędzone w nie-do-końca-takiej głuszy, śpiąc dwie noce w beczkach po piwie... Było nawet fajnie, moja koleżanka z klasy Pola z blogów Taki zwyczajny blog oraz Świat jest pełen magii została pogryziona trzydzieści dwa razy na samych nogach. Raczej nie będę wspominać, ile miała czerwonych śladów na całym ciele.

Ale przejdźmy do tematu posta. Jak zwykle, Howrse urządziło kolejny konkurs - tym razem nosi on nazwę Ogródek warzywny. Zabawa polega na tym, aby wyhodować warzywa, wśród których jest pomidor, kukurydza, bakłażan, kalafior i dynia. Za to ostatnie można otrzymać nowego, boskiego konia wiatru - Skirona. Oczywiście, po wyrośnięciu pozostałych nasion dostaje się nagrody, takie jak rzepy, Kamień Filozoficzny, Zestaw Harmonii itp.

Skiron




Pozdro

horsefan (na Howrse znana jako Sophia11)

piątek, 14 czerwca 2013

Aleksander & Bucefał - para, która stworzyła imperium

Cześć Kochani!

Ostatnio zaczęłam się interesować parami jeźdźców i koni, którzy niezwykle współpracują i stanowią doskonały przykład przyjaźni pomiędzy człowiekiem a koniem. Jednym z takich przykładów jest sam Aleksander Macedoński, zwany również Wielkim i jego niezwykle wierny koń - Bucefał (inaczej Bukefalas). Na dole zamieszczam zdjęcie fresku przedstawiającego bitwę pod Issos, Aleksandra na Bucefale znajdziecie po lewej, a Dariusza III w środku, trochę po prawej.
Bitwa pod Issos (ok. 333 r.p.n.e)

Słynny Aleksander był synem Filipa Macedońskiego. Nie tylko był wielkim wodzem swojej epoki, ale też władcą, pod którego rządami imperium greckie sięgnęło Egiptu, a na wschodzie Indii. To właśnie jemu świat zawdzięcza wpływ greckiej kultury.
Ale Aleksander nie miałby tych wszystkich zasług, gdyby nie jego koń, który zawsze wiernie szedł z nim do walki w najważniejszych bitwach. Greckie imię zwierzęcia - Bukefalas - znaczy Byczogłowy. Ogier zawdzięcza to imię swojemu "byczemu" wyglądowi z profilu. Miał szerokie czoło i wklęsły profil głowy, który mają zarówno konie orientalne, jak i te z Tesalii. Bucefał był ponoć najpiękniejszym okazem swej rasy. Zwierzę było maści karej (na fresku źle go przedstawiono) z białą gwiazdką na czole, wysokością przewyższał pozostałe konie.
Pewien grecki pisarz stwierdził nawet, iż Bucefał posiadał "rybie" oko! Wyobrażacie sobie! Kto wie, może miał tak wielkie i piękne oczy, które z pozoru mogły się wydawać rybie?...
Jednak jak w ogóle ten niezwykły koń i jego pan spotkali się? Wszystko zaczęło się pewnego dnia, gdy ojciec Aleksandra - Filip Macedoński - zakupił pięknego konia za równowartość dzisiejszych 10.000 funtów. W tamtych czasach to była niemalże fortuna. Jednak kiedy wprowadzono konia, ten nie dawał się dosiąść. Dwunastoletni wówczas syn Filipa już nieraz widywał takie widoki, więc bez zastanowienia wsiadł na niego. Widząc, że zwierzę zwyczajnie w świecie boi się własnego cienia oraz cieni ludzi zwrócił mu głowę lejcami w stronę słońca, poklepał go i obaj pogalopowali hen daleko...
Gdy wrócili, ojciec zwrócił się do chłopca: "Synu, poszukaj sobie innego królestwa, bo Macedonia jest dla ciebie za ciasna." Od tamtego czasu Bucefał pozwalał jeździć na sobie tylko na oklep. Gdy był osiodłany, od razu było wiadomo, że dosiąść go może tylko jego pan. Zwierzę nawet klękało, byle ułatwić Aleksandrowi wsiadanie.
Bucefał był ze swoim panem aż do ostatniej godziny. Ich ostatnią wspólną walką była bitwa w 327 r.n.e, gdy Aleksander Wielki pokonał króla Indii nad rzeką Hydaspes. Bukefalas miał wtedy ok. 30 lat i już wieczorem padł na skutek odniesionych ran. Został pochowany z honorami godnymi wojskowego, a w tym miejscu Aleksander założył później miasto Bucefala. Na cześć swego wiernego przyjaciela.

Inne posty związane z końską historią:
Skąd biorą się konie?
Secretariat - koń, który podbił serca ludzi
Rasy koni - konie Pinto
Rasy koni - konie huculskie
Konie w oczach Słowian

Mam nadzieję, że dzisiejszy post Wam się spodobał

Pozdrawiam

horsefan

piątek, 7 czerwca 2013

Ujeżdżamy!

Kochani Czytelnicy!

Niedawno (dokładniej w zeszłym miesiącu) postanowiłam odwiedzić sobie stadninę, w której mieszka Parasol. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że Fuga - jedna z klaczy - skończyła właśnie trzy lata, a dla koni większości ras oznacza to rozpoczęcie nauki.
A oto zdjęcia:

Fuga na lonży



Klacz patrzy się na mnie

Mała ciekawostka na temat koni

Tamtego dnia padało, więc - oczywiście - rozłożyłam parasol. Wtedy Fuga coraz częściej się zatrzymywała, wlepiając we mnie wzrok. Kiedy zapytałam pana instruktora, co to znaczy, powiedział mi, że konie boją się parasoli. Zdziwiło mnie to nieco, choć po chwili zrozumiałam, że zwierzęciu parasolka może przypominać wielki grzyb, a może nawet coś gorszego.

To na tyle

horsefan

sobota, 1 czerwca 2013

Sześć końskich zmysłów cz. 1

Cześć Kochani!

Dziś dzień dziecka, ale nie o nim chciałabym napisać. Tematem jest sześć zmysłów konia. Tym razem poznamy wzrok. Czas dowiedzieć się, o co w tym chodzi!

Konie widzą nieco inaczej niż ludzie. Nie mają osadzonych oczu do przodu, jak to jest z nami, tylko po obu stronach głowy.
Ma to swoje wady i zalety. Zacznijmy od tego drugiego. Koń obojgiem oczu może dostrzec prawie cały obraz wokół siebie, z wyjątkiem zadu, dlatego zaleca się nie podchodzić tych zwierząt od tyłu.  Po prostu koń kopie wtedy, gdy nie widzi tego, co ma z tyłu. Robią to również w razie zagrożenia.
Głupstwem jest powiedzenie, że koń widzi człowieka trzy razy większego, niż w rzeczywistości, i dlatego uznają go min.: za silniejszego.Gdyby końskie oko rzeczywiście by tak miało, to zwierzę widziałoby wszystko trzy razy większe, co by nie zrobiło żadnej różnicy, bo i tak wszystko jest ciągle takie samo.
Konie to zwierzęta stepowe. Żyły, i niektóre z nich nadal żyją na otwartych przestrzeniach, gdzie mogą wszystko przepenetrować wzrokiem do woli. Jeżeli mieszkają w stajniach otwartych i na pastwiskach, to mogą gapić się w przestrzeń ile chcą. Konie bardzo lubią stać w centrum pastwiska i mieć wszystko na oku.
Wielu nie znających się na niczym właścicieli mówi: "Po co mam wypuszczać tę kobyłę, jeśli nic nie robi i tylko gapi się w przestrzeń?!". Warto powiedzieć to samo o ludziach, którzy całe dnie spędzają przed telewizorem. I po co im duże mieszkanie, skoro i tak to robią? Równie dobrze mogliby się przenieść do WC, gdzie zarówno po względem jakości powietrza, jak i rozmiarów przypomina koński boks.






 Pozdrawiam Was

horsefan