To blog opowiada o mojej końskiej pasji. Piszę tu o koniach i jeździectwie, mojej wielkiej miłości, o figurkach koni, które zbieram, marki Schleich-S... niemal o wszystkim, co jest związane z końmi.
Zapraszam do czytania!

środa, 16 października 2013

Sierpniowe niebo

Cześć Kochani!

Dzisiejszy temat jest trochę mniej koński, albowiem powiem co nieco o II Wojnie Światowej. Nie będę dłużej o tym opowiadać, gdyż zakładam iż każdy z Was zna te historie.
Dzisiejszy dzień jest dla mnie dość specjalny, gdyż po pierwsze - pisałam jeden bardzo ważny sprawdzian, a po drugie - poszłam ze szkołą na film "Sierpniowe niebo: 63 dni chwały". Pewnie już nieraz słyszeliście o tym filmie i podejrzewam, że może to Was nieco wkurzać, ale o przodkach trzeba pamiętać.
Gdy dzisiaj rozmawiałam z koleżanką o tym i zdziwiłam się, gdy mi powiedziała, że nie ma ochoty iść na ten film. Zapytałam się więc, dlaczego. Odpowiedź była szokująca. Nie będę o niej pisać, bo nie chcę opowiadać o rodzinie mojej koleżanki bez jej zgody. Ale nawet jej pradziadek to ważna osoba w naszej historii.
Powiem szczerze, że mój pradziadek co prawda nie brał udziału w powstaniu, ale za to walczył w czasie II Wojny jako ułan, podobnie jak inni moi pradziadkowie (choć oni już ułanami to nie byli). Wiem więc, co czuła.
Czasem myślę o moich przodkach.Często zastanawiam się, dlaczego panikuję w takich banalnych sytuacjach, kiedy oni byli jakoś w stanie przetrwać II Wojnę Światową i komunę.


Polecam Wam tę piosenkę. Została napisana specjalnie do tego filmu i jest naprawdę niezła i z sensem.

Pozdrawiam

horsefan

4 komentarze:

  1. Wiedziałam, że coś o tym napiszesz;-) Ciekawa jestem, jaka to koleżanka. Mi film też się podobał, wzruszył mnie i zaszokował. Znowu zaczęłam zastanawiać się, jakbym to ja się zachowała podczas powstania.
    Pozdrawiam,
    Pola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa, że ta koleżanka to Kaja. Jak chcesz, możesz się jej zapytać, ale może nie chceć o tym mówić, wiesz, to wręcz tragiczna historia.
      Pozdro i do zobaczenia w szkole
      Zosia

      Usuń
  2. II wojna światowa to jeden z moich ulubionych działów historycznych, podobnie jak mojej siostry (ogólnie miłośniczki historii). O filmie przyznam szczerze słyszę pierwszy raz, ale na pewno postaram się go obejrzeć przy najbliższej okazji, gdyż niewątpliwie jest wart obejrzenia. Ehh, ludzie w tamtych czasach to prawdziwi bohaterowie i niemal im wszystkim należą się medale. Nie to, co teraz ._.
    Bardzo fajnie, że dodałaś taki post, o nieco innej tematyce. Mam nadzieję, że na sprawdzianie dobrze Ci poszło :))
    Pozdrawiam.
    Zapraszam: konie-filmy-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miły komentarz. Widziałam już Twojego bloga i uważam, że naprawdę fajnie piszesz.
      Jeśli chodzi o film, to u nas w Gdańsku banery z reklamą tego filmu są wszędzie, ale rozumiem, że mogłaś nie usłyszeć o nim. Jest dość krótki (bodajrze ma 117 minut, ale pewna nie jestem). Fabuła nie jest wysoko rozwinięta, ale w filmie nie chodzi głównie o to, tylko symbolikę. Szczerze mówiąc, płakałam na tym filmie, ściskając kurczowo rękę siedzącej obok koleżanki. Czasem, jako człowiek, zastanawiam się, jak ludzie mogą być zdolni do takich rzeczy jak Niemcy czy Ruscy. Nie dziwię się więc Polakom, którzy przeżyli i do dziś uważają III Rzeszę i Komunizm za dwie najgorsze rzeczy na ziemi. Polecam Ci ten film, ale ostrzegam - momentami trzeba mieć twarde nerwy.
      Pozdrawiam
      horsefan

      Usuń