Czy znacie historię konia, który nazywał się Secretariat? Tym, którzy jej nie znają, chętnie ją opowiem.
Wszystko zaczęło się od. . . rzutu monetą. Pewien hodowca z Wirginii (USA), Christopher Chennery, miał kilka dobrych klaczy. Inny hodowca ze stanu New Jork, Odgen Phillips, miał Bold Rulera, słynnego z szybkości ogiera. Obaj hodowcy umówili się, że Bold Ruler pokryje obie klacze w zamian za co Phillips otrzyma jedno ze źrebiąt, które się narodzą. O tym, które to będzie źrebię miał zadecydował rzut monetą. Phillips wygrał losowane, zostawiając Chennerym nienarodzone źrebię od
klaczy Somethingroyal, bardzo już wtedy wiekowej, bo 17-letniej. Rok później narodził się śliczny kasztanowy ogierek z trzema białymi skarpetkami i gwiazdką. Tak właśnie narodził się koń, który stał się legendą wyścigów w USA.
Jego początki nie były jednak ciekawe. Przez rok nie miał nawet imienia. Pierwszy wyścig w wieku dwóch lat nie był imponujący (Secretariat był zaledwie czwarty). Ale we wszystkich kolejnych wyścigach zajmował jedno z trzech pierwszych miejscach. Jako pierwszy 2-latek w historii USA został Koniem Roku. Jako 3-latek Big Red (tak mówili na Secretariata) zdobył Potrójną Koronę. W jednym roku wygrał bowiem 3 bardzo ważne gonitwy: Kentucky Derby, Preakness Stakes i Belmont Stakes.
Szczególnie ta ostatnia gonitwa warta jest odnotowania, bo jest najdłuższa i najcięższa gonitwa w USA. Jej dystans wynosi 2,5 km. Big Red odziedziczył po ojcu szybkość, ale właścicielka konia Penny Chennery obawiała się czy jest wystarczająco wytrzymały. Big Red miał jednak ze strony matki pradziadka, konia o ogromnej wytrzymałości. Wynik w Belmont Stakes dowiódł, że prawnuk odziedziczył tę cechę w stopniu najwyższym. Nie tylko wygrał Belmont Stakes, ale uzyskał przewagę nad rywalami aż 31 długości. Ustanowił absolutny rekord świata niepobity do dziś.
Po zdobyciu Potrójnej Korony, Big Red wygrywał wielokrotnie. Po zakończeniu kariery przeszedł na emeryturę w stadninie Claiborne Farm i spłodził aż 600 źrebiąt. Zmarł w wieku 19 lat i został pochowany tam gdzie się urodził.
To jeden z najwspanialszych koni o jakim słyszałam. Widziałam też archiwalne nagrania gonitw, w których brał udział i uważam, że był niezrównany.
|
Penny Chennery razem z Secretariatem |
Zakończę zatem tak :
I love you, Big Red ! prawie tak samo jak mojego Panka.